piątek, 21 stycznia 2011

Dreamliner – opóźnienia w marzeniach

"Liniowec marzeń" nie trafi do żadnego ze swoich odbiorców w 2010 roku. Nie trafi też wiosną 2011 – więc kiedy?
Listopadowa awaria testowego Boeinga 787 Dreamliner sprawiła, że kolejne miesiące będzie trzeba czekać na realizacje zamówień. Pierwszy termin dostaw określa się delikatnie, na czerwiec, przełom lipca 2011 roku. Takie informacje podaje agencja DPA wraz z francsukim dziennikiem"Les Echos".
Sytuacja przybiera już formę kryzysu. Boeing ma ponad 2,5 roku opóźnienia. Przy 350. podpisanych umowach na samoloty problem jest poważny. Według pierwotnych planów pierwsza maszyna miała trafić do japońskiego przewoźnika już w maju 2008 roku.
Projekt od początku wydaje się być pechowy. Najpierw pojawił się problem ze stabilnością płatowca, potem zabrakło silników testowych, a w listopadzie 2010 roku podczas próbnego lotu na pokładzie wybuchł pożar. Szerokim echem rozniosła się rownież wypowiedź Vince'a Weldona, inżyniera Boeing'a, który stracił pracę za krytykę projektu. Jego zdaniem samolot nie powinien być dopuszczony do lotów z kilku powodów. Materiał kompozytowy w przypadku katastrofy nie chroni pasażerów tak dobrze jak aluminium które chłonie energię. Kompozyt się łamie, a dym wydobywający się z płonącego materiału jest silnie toksyczny. Ponadto metaliczne pokrycie kadłuba według Weldona jest za cienkie i mało wytrzymałe.
10 listopada w tylnej części kokpitu pojawił się dym. Po ustaleniach eksperci doszli do wniosku, że doszło do awarii i pożaru panelu elektrycznego. Jego zadaniem jest odbiór prądu z generatora przy lewym silniku i rozdział do zasilania urządzeń pokładowych, zatem awaria jest dosyć poważna.
Piloci dokonali awaryjnego lądowania, a do czasu ustalenia powodów pożaru wszystkie maszyny testowe zostały uziemione.
Co tak naprawdę stało sie na pokładzie? "Les Echos" przyczyną wypadku obarczył narzędzie pozostawione na pokładzie samolotu. Podczas lotu przemieściło się i doprowadziło do zwarcia przewodów elektrycznych. Ponadto za wadliwe uznano oprogramowanie systemów kontrolnych, które nie zareagowało w porę na nadmierny pobór mocy. Zarząd Boeinga ma nadzieję, że już wkrótce będzie można wznowić loty testowe, tym bardziej, że ukończono już około 26. maszyn. Brakuje w nich jedynie silników.
Polskie Linie Lotnicze LOT, które znajdują sie w pierwszej grupie nabywców Dreamlinerów otrzymają swoje maszyny prawdopodobnie dopiero w 2012 roku.
Jaki jest supersamolot na który czeka tak wiele linii lotniczych?
Boeing 787 Dreamliner jest średniego rozmiaru samolotem pasażerskim. Jego pierwszy oblot odbył się 15 grudnia 2009 roku. Ma przewozić od 210 do 330 pasażerów. Ich ilość jest uzależniona od konfiguracji miejsc siedzących w samolocie. Ma być także bardziej oszczędny w eskploatacji w porównaniu ze swoimi poprzednikami.
Oprócz tego do budowy kadłubu maszyny mają być użyte wyłącznie materiały kompozytowe.
Dostępne są trzy wersje: model bazowy 787-8, model krótki 787-3 oraz model 787-9, który jest wersją przedłużoną.