środa, 30 czerwca 2010

Turcja

Bilety Lotnicze do Turcji

"Ciekawe miejsca, interesujące zabytki, piękne krajobrazy i otwarci ludzie- to wszystko czeka w Turcji" - takie opisy widnieją na licznych stronach biur podróży ale czy to nie czasem jedynie chwyt reklamowy? A może rzeczywiście Turcja to idealne miejsce na wczasy?

Pod koniec lipa spotkałam się ze starymi znajomymi, którzy dopiero co wrócili z wakacji.  Od kiedy ich znam zawsze lubili podróżować stało się to ich corocznym zwyczajem. Widząc ich pięknie opalone na czekoladowy kolor ciała oraz wypoczęte twarze zaczęłam się zastanawiać gdzie tym razem obrali kurs. Okazało się że celem ich podróży była Turcja. Chociaż ich twarze były wyglądali na zadowolonych to z tego co później opowiadali wyjazd nie obył się bez niespodzianek. Pierwszą przeciwność napotkali już na lotnisku okazało się że zakupione przez nich bilety lotnicze do Turcji a dokładnie miejsca w samolocie okazały się zajęte?! Kierownik wytłumaczył im, że prawdopodobnie wyskoczył jakiś błąd w systemie i być może jest to spowodowane, że bilety zostały zakupione dosyć późno bo kilka dni przed wyjazdem. Na szczęście zapewnili im na ten czas posiłek oraz hotel.

W ciągu 24h znaleźli się w samolocie. To chociaż częściowo zrekompensowało im powstały stres. Po przylocie zostali zakwaterowani w 4 gwiazdkowym hotelu z ogromnym basenem i przestronnym apartamentem. Przez wszystkie dni towarzyszyła im wspaniała słoneczna pogoda, która jednak z ich relacji pod koniec nieco zaczęła doskwierać.  Przy kąpielisku znajdował się również bar z zimnymi napojami bezalkoholowymi jak i również pysznymi drinkami, które były zbawieniem przy tak wysokich temperaturach. Przez 7 dni zwiedzali, odpoczywali na plaży opalając się i pływając w cieplutkim morzu. Gdy wspominali o plażach na ich twarzach malowało się rozczarowanie, jak się okazało kiedy przybyli na wybrzeże niektóre miejsca wyglądały jak mini wysypiska śmieci, co gorsza nikt nie wyglądał na przejętego tym stanem rzeczy.

Niewątpliwie ich to zaskoczyło i zasmuciło co odbiło się na ich ogólnym wrażeniu.  Podczas pobytu zobaczyli ruiny homerowskiej Troi. Zwiedzili Ankarę, która jak odniosłam wrażenie nie koniecznie przypadła im do gustu ze względu na zatłoczone ulice i nachalnych sprzedawców. Zawitali też do Istambułu by podziwiać Hagia Sophie oraz znajdujący się naprzeciw Błękitny Meczet, a także Kapadocji miasta wykutego w skale, które wyglądało jak ogromny kopiec termitów.  Z błyskiem w oczach opowiadali o wodnych kaskadach Pamukkale, w których mieli okazję się wykąpać.

Suma summarum nie wątpliwie Turcja jest miejscem godnym polecenia. Wybierając ją należy  mimo wszystko liczyć się z tym że nie wszystko co o niej wcześniej przeczytaliście będzie odzwierciedleniem rzeczywistości. W ten sposób unikniecie rozczarowania.

piątek, 25 czerwca 2010

Bilety lotnicze do Wegier

Bilety Lotnicze

Polak, Węgier, dwa bratanki. Każdy z nas przynajmniej raz słyszał to przysłowie, ale nikt z mieszkańców obu krajów nie potrafi podać genezy tej braterskiej więzi. Może by tak zgłębić ten temat i zawitać w kraju naszych przyjaciół? Pozostaje nam zaopatrzyć się w bilety lotnicze do Węgier i pofrunąć wprost do kraju Madziarów :)

Zacznijmy od Budapesztu, przez odwiedzających uważanego za jedno z najpiękniejszych miast starego kontynentu, oraz statystycznie najchętniej odwiedzanej stolicy Europejskiej przez Polaków. Przed wizytą jednak, warto dowiedzieć się czegoś więcej o tym mieście. Wiedza ta pozwoli nam docenić niezwykły fenomen tego miejsca. Prawdziwym grzechem jednak, było by nie poznać znacznie mniejszych, ale równie pięknych miejscowości, znajdujących się w okolicach, takich jak Esztergom, Piliscsaba czy malownicze Szentendre, którego liczne kafejki, oraz kręte uliczki są nie lada gratką dla zakochanych, chcących przeżyć romantyczne chwile.

Miłośnicy kąpieli w ciepłej i jedwabistej wodzie, żeglarze, wędkarze, a nawet miłośnicy sportów wodnych, znajdą ukojenie na największym węgierskim jeziorze Balaton, które oferuje odwiedzającym niezliczone możliwości wypoczynku w każdym tego słowa znaczeniu.

Jeżeli zaś kochamy wędrówki wśród gęstych lasów, wylegiwanie się na rozległych trawiastych przestrzeniach, przesiadywanie nad kryształowymi potokami, musimy koniecznie odwiedzić średniogórze północne, krainę zajmującą północno-wschodnią część Węgier.

Państwo to może się poszczycić niesamowitym dziedzictwem przyrody, na próżno szukać na jego terenie złóż ropy naftowej, czy gazu ziemnego, To niezbędna ochrona unikalnych dzieł natury przyczyniła się do powstania tylu wspaniałych rezerwatów. Jeśli będziemy chcieli zwiedzić parki narodowe, to zostaniemy zmuszeni do zarezerwowania sobie na najbliższy miesiąc pobytu w tym kraju.

Po pełnych wrażeń dniach spędzonych na zwiedzaniu tego pięknego kraju, dobrze będzie posilić się którąś z tradycyjnych tutejszych potraw, w których króluje papryka obok cebuli, pomidorów oraz wołowiny, bo w końcu będziemy potrzebowali dużo energii, na kolejny dzień wrażeń.

Mam nadzieję że po przeczytaniu tego krótkiego opisu, część z was od razu zamówi bilety lotnicze do Węgier i uda się którymś ze szlaków ojczyzny Tokaja i czardasza.

 

wtorek, 22 czerwca 2010

Bilety lotnicze do Berlina

bilety lotnicze berlin
W zeszłym miesiącu byłem w Niemczech. Moja niezwykle piękna szefowa wręczyła mi bilet lotniczy do Berlina. Miałem pojechać reprezentować firmę na spotkaniu biznesowym. Dodatkowo organizowany był kurs jednodniowy dotyczący organizacji czasu w pracy. W czasie lotu do Berlina poznałem udziałowca jednej z największych polskich firm. Bardzo dobrze nam się rozmawiało, wymieniliśmy się swoimi wizytówkami. Było to bardzo miłe i niespodziewane. Na miejscu pożegnaliśmy się i każdy wsiadł do swojej taksówki, zajechałem do hotelu.
Do spotkania miałem kilka godzin, jako że jestem zapalonym turystą nie mogłem odmówić sobie, żeby czegoś nie zobaczyć. Podleciałem do najbliższego sklepu turystycznego kupiłem przewodnik i ruszyłem w miasto. Zobaczyłem Bramę Brandenburską oraz zawitałem do Meilenwerku gdzie zobaczyłem ogromną kolekcję starych samochodów. Berlin trochę swoim wyglądem przypomina mi Śląsk, zniszczony przez II wojnę światową. Więcej zwiedzić nie miałem czasu musiałem lecieć na spotkanie. Wróciłem do hotelu, żeby się przebrać i szybko złapałem taksówkę żeby mnie podwiozła na umówione miejsce.  Zostałem przywitany toną broszur, zasiadłem na wielkiej sali przy okrągłym stole, trochę czułam się jak rycerz Króla Artura.
Całe popołudnie siedziałem słuchając wykładów połączonych z prezentacjami multimedialnymi dotyczącymi dalszych losów naszej spółki. W przerwie zjedliśmy obiad. Zamówiłem golonkę z sałatką warzywną. Kuchnia berlińska jest bardzo tłusta i syta, ale to nie znaczy że nie smaczna, chociaż na dłuższą metę gdybym zajadał się tamtejszymi specjałami przekroczył bym próg prawidłowej wagi. Kiedy spotkanie dobiegło końca wróciłem do hotelu, wziąłem gorącą kąpiel, byłem bardzo zmęczony, wystarczyło mi powąchać poduszkę a straciłem kontakt z rzeczywistością. Dopiero rano obudziło  mnie słońce wdzierające się do mojego pokoju.
Umyłem się i ubrałem zszedłem do hotelowej restauracji na śniadanie. Przede mną szykował się dzień kursu, cieszyłem się bo to zawsze jakieś podnoszenie kwalifikacji. Na zakończenie rozdali nam certyfikaty. Przed wylotem z Berlina poszedłem kupić parę pamiątek dla moich pociech. Synowi kupiłem pluszowego niedźwiadka, żonie zestaw niemieckich kosmetyków. Po przylocie z Berlina zdałem raport mojej szefowej. Nacieszyłem się rodziną, za którą zdążyłem się stęsknić.

środa, 16 czerwca 2010

Na podbój Malty

bilety lotniczeSiedząc spokojnie w domu i czytając książkę usłyszałam Krzyśka, który krzyczał, że kupił bilety lotnicze na Maltę. W najbliższym czasie ze względu na brak funduszy nie planowaliśmy żadnej podróży więc byłam bardzo zaskoczona tą nowiną. Okazało się, że była promocja i mój żądny przygód mężczyzna nie mógł się oprzeć. Tak więc ze skromnym budżetem postanowiliśmy skupić się na poznaniu stolicy Malty - Valletty. Malta jest największą z wysp składających się na Archipelag Maltański. Co zadziwiające w tym mieście to fakt, że wszystkie ulice przecinają się pod kątem prostym a główna ulica Republic Street rozciąga się na prawie całą długość stolicy. Moja przyjaciółka błagała nas o pamiątkę z podróży więc przywieźliśmy jej srebrne ozdoby i słynne maltańskie ciasteczka kanoli. Skoro mowa o jedzeniu ogromnie zasmakowało mi jedno z najpopularniejszych dań torta tal-lampuki a Krzyśkowi timpana. Nawet wypróbowałam je w domu dla przyjaciół, którym ogromnie ta potrawa zasmakowała. Jako że wyspa słynie z doskonałych warunków do nurkowania, nie mogliśmy tego faktu zlekceważyć.

Dlatego też, specjalnie na tę okazję pożyczyłam od brata aparat, który nadaje się do robienia podwodnych zdjęć. Idealna temperatura wody i jej wyjątkowa przejrzystość pozwoliły nam uwiecznić wiele niesamowitych obrazów. W tym historycznym mieście jest wiele muzeów, Kościół św. Jana, Pałac Wielkich Mistrzów. W Pałacu obecnie urzęduje Prezydent Malty oraz Parlament, jednak kiedyś był siedzibą władz zakonu Joannitów.  Korytarze ozdobione są fryzami, które przedstawiają sceny z historii zakonu, natomiast na ścianach wiszą portrety wielkich mistrzów. Valletta było niegdyś siedzibą zakonu Rycerzy Maltańskich, toteż wart obejrzenia jest Fort St. Elmo, który przyjął niegdyś na siebie ataki tureckiego ostrzału. Obecnie jest tam Muzeum Wojny. Warto wspomnieć, że miasto to zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Najważniejszym miejscem na Malcie jest Narodowe Muzeum Archeologiczne. Znajduje się tu największa kolekcja ceramiki, rzeźby i wszelkich przedmiotów związanych z historią tej wyspy. Słyszeliśmy, że warto zobaczyć "ciche miasto" Mdinę jednak nam już nie starczyło na to czasu. Nie da się w tak krótkim czasie poznać wszystkiego dlatego myślę, że powrócimy jeszcze do biletów lotniczych na Maltę.

czwartek, 10 czerwca 2010

Hotele w Glasgow

Hotele GlasgowNa wyspach brytyjskich gościłem nie raz, ale zawsze mój pobyt ograniczał się do granic Anglii, nigdy nie miałem okazji stać na ziemi Walijskiej, Irlandzkiej, czy Szkockiej. Wiele czytałem o tych państwach z punktu widzenia historycznego, oraz wiele dobrego słyszałem od osób które te kraje odwiedziły. Stwierdziłem, że moje zaległości są wręcz naganne, dlatego muszę je jak najszybciej nadrobić. Postanowiłem zacząć od Szkocji. Problem w tym że ilość dni urlopu które mi zostały, nie pozwalają mi zwiedzić w całości żadnego kraju, ewentualnie starczyło by mi czasu na jakieś miasto. Akurat w telewizji leciała reklama na temat hoteli w Glasgow, pomyślałem że przecież najlepsze z moich podróży to podróże spontaniczne, dlatego dłużej się nie zastanawiałem i popędziłem po bilet lotniczy do tego miasta.

Znalazłem sobie mały i cichy hotelik na obrzeżach miasta, ponieważ ponad wszystko cenię sobie spokój i ciszę wieczorem oraz o poranku. W pierwszym dniu postanowiłem rozejrzeć się po okolicy, pospacerować, poobserwować ludzi.

Na kolejne dni zostawiłem sobie wizytę w Muzeach, których w Glasgow jest kilka i to nie byle jakich, bo takie budynki jak Glasgow School of Art., czy Muzeum i Galeria Sztuki Kelvingroove są wręcz finezyjne pod względem architektonicznym, nie mówiąc już o ich zawartości. Bardzo ciekawym muzeum jest także Muzeum Transportu, które posiada niezwykle bogatą kolekcję różnej maści pojazdów, od wózków dla dzieci, po modele okrętów, taka kolekcja świadczy o tym jak bogate w eksponaty są owe budynki w Glasgow. Mile zaskoczył mnie fakt, że wstęp do Ogrodu Botanicznego, w którym można znaleźć wiele ciekawych gatunków roślin tropikalnych czy stepowych, wstęp jest bezpłatny. Miejsce ma charakter bardzo wypoczynkowy.

Wieczorem, po ciężkim dniu obfitującym w wiele atrakcji turystycznych, należało by zrelaksować się w jednym ze szkockich knajp i napić się oryginalnej smacznej Whisky, a w tym mojego ulubionego Johnniego Walkera. Jeśli chodzi o wybór piw, Szkoci także nie mają się czego powstydzić, wybór jest naprawdę wielki, przy czym każdy jeden wyrób alkoholowy z ich kraju jest niesamowicie smaczny, chyba każdy piwosz przyzna mi rację. Ostatnią kwestią którą dane było mi ocenić w tym kraju, to kuchnia, która znana jest z maślanego chrupkiego pieczywa o nazwie shortbread, a typowe szkockie śniadanie szczególnie przypadło mi do gustu, ponieważ strasznie lubię owsiankę, czy też smażone jajka na bekonie, pycha :)

poniedziałek, 7 czerwca 2010

Hotel we Frakfurcie nad Menem

FrankfurtFotografią zajmuję się dość długo. Czemu wybrałam to zajęcie? Przede wszystkim dlatego, że nie lubię nudy i kocham podróżować a to właśnie daje mi taką możliwość. Odwiedziłam już wiele krajów. Dodatkowo zadania mi powierzane są dla mnie zawsze jakimś wyzwaniem. Ostatnie zdjęcia robiłam w Niemczech zbierałam wraz z moją grupą materiały do przewodnika. Powiem, że nie jest to takie łatwe zadanie jakby się mogło wydawać, z jednej strony zdjęcia te muszą przedstawiać rzeczywistość, ale też powinny być zachęcające i niebanalne.

Postanowiłam zacząć od miejsc, w których główną uwagę należy położyć na zabytkach. Wybrałam się więc do Berlina, stolicy Niemiec. Jest to miejsce widocznie dotknięte przez drugą wojnę światową, widać to po zniszczonych budynkach. Historii można zaczerpnąć udając się do Muzeum Żydowskiego. Nie omieszkałam uwiecznić bramy brandenburskiej i pomników ofiar wojny. Warto odwiedzić też pergameńskie muzeum. Ze strony rozrywkowej zaproponowałabym odwiedzić największe w Europie, wspaniałe berlińskie ZOO. Warto wjechać też na wieżę telewizyjną, żeby zobaczyć panoramę miasta, wieczorem zawitałam do paru klubów, kilka również uwieczniłam, ze względu na miłą atmosfera i obsługę, a co ważniejsze dla turystów, przystępną cenę piwa.

Wieczorem zarezerwowałam hotel we Frankfurcie nad Menem, chociaż niestety nie był to Frankfurter Hof. Nie byłam tam wcześniej, jednak od razu po przylocie ruszyłam na miasto. Z niektórych ujęć na zdjęciach Frankfurt przypomina trochę dzielnicę Nowego Jorku. Wrażanie na wstępie robi 24 peronowy dworzec kolejowy, zresztą jeden z największych w Europie. Dodatkowo zadbany a standard w pociągach jest dużo wyższy niż w naszych polskich, zaniedbane ubikacje oraz nieogrzewane przedziały. Znajduję się tam również bardzo duża ilość banków. Jak większość niemieckich miast jest bardzo czysty i zadbany. Frankfurt, również w przeciwieństwie do Berlina cieszy się piękną architekturą. Poza drapaczami chmur tamtejsze domy zarówno w miejscach turystycznych jak i zacisznych uliczkach robią ogromne wrażenie.

Można dwojako podziwiać miasto, ze statku płynącego po rzece lub z tarasu widokowego, gdzie oczom ukazuję się przepiękna panorama. Miasto jest ciekawe również nocą, nie tak głośne jak za dnia dodatkowo klimatycznie oświetlane. W kolejne dni zawitałam jeszcze do Koloni oraz do Monachium. Po powrocie do Polski spędziłam kilka dni na wybieraniu najlepszych zdjęć, które trafiły do przewodnika.