poniedziałek, 30 marca 2015

Klasyczny hotel zagrożony?

Planując nocleg podczas wakacji, czy wyjazdu służbowego szukamy pokoju w hotelu, pensjonacie ewentualnie kwaterze prywatnej. Na rynku pojawia się coraz więcej niestandardowych form noclegu, które początkowo budzą zdziwienie, ale ostatecznie znajdują chętnych.

W branży hotelowej znane są już obiekty z lodu w Skandynawii sezonowy pokój z lodowym łóżkiem, pod wodą na wybrzeżu Wysp Karaibskich, w byłym dźwigu stoczniowym w Danii, czy w kapsule wielkości trumny w Japonii.

Zdarzyło się Wam kiedyś spać w samochodzie? Jedni odpowiedzą tak, bo pamiętają te spontaniczne wypady nad jezioro, inni wręcz przeciwnie, nigdy nie mieli takiej możliwości. Dla jednych i dla drugi mamy niezwykły pomysł, na spędzenie noclegu w kultowej brytyjskiej taksówce. Hotel w samochodzie jest dziełem brytyjskiego taksówkarza David’a Weekes’a.



Wszyscy kojarzą model samochodu wykorzystywany na wyspach do przewozu osób. Nie jest to mały pojazd. Potwierdza to fakt, że w hotelowej taksówce znajdziemy gruby materac, poduszki, kołdrę a nawet lampkę nocną. Przez wścibskimi spojrzeniami zakwaterowanych chronią ciemne zasłonki. W standardowym wyposażeniu znalazła się jeszcze lodówka zasilana energią słoneczną, radio ze stacją dla iPada oraz składanych zestaw do siedzenia (stolik i dwa krzesła). Taksówkę można wynająć przez internet a doba kosztuje 50 funtów.

Pomysł na niezwykły hotel to coraz częściej pomysł na niestandardowy biznes, a dla podróżujących sposób na ciekawe podróże. W internecie powstają cięgle blogi o dziwnych tripach, tylko czekać aż pojawi się taki przedstawiający noce spędzony w innych, szalonych „hotelach”.

W Wielkiej Brytanii przykłada się dość duża wagę do ekologii, dlatego jeden z mieszkańców postanowił wykorzystać wszystko co tylko się da, poddać recyklingowi i zbudować a później wynajmować dom z naturalnych materiałów. Nocleg w ekologicznym domu kosztuje 365 złotych. Z kolei w Niemczech w ofercie nietypowych obiektów noclegowych jest nawiedzony dom Bodelmutz. Wszelkie atrakcje mrożące krew w żyłach a także śniadanie wliczone są w cenę. Kierując się dalej na południe do Belgii, najlepiej w okresie świąt Wielkanocnych mamy jedyną w swoim rodzaju okazję spędzenie nocy w gigantycznym jajku leżącym na zielonej łące.

Co sprawa, że turyści chcą nocować w takich nietypowych miejscach? Chodzi o nowe doświadczenia, ciekawość przeżycia czegoś innego, a ponadto takie „hotele” w bardziej indywidualny sposób podchodzą do swoich gości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz